Problemy przy strzelaniu bojki dekompresyjnej

Problemy przy strzelaniu bojki dekompresyjnej

Problemy przy strzelaniu bojki dekompresyjnej 1szkoła nurkowania kraków

Problemy przy strzelaniu bojki dekompresyjnej

O strzelaniu bojki dekompresyjnej pisaliśmy w ostatnim naszym blogowym wpisie. Dla tych, którzy go jeszcze nie przeczytali odsyłamy do lektury. Jak zapewne już się dowiedzieliście nie jest to nic trudnego i skomplikowanego. Jednak żeby nie było tak łatwo i prosto, to i tutaj od czasu do czasu pojawiają się problemy przy strzeleniu bojki dekompresyjnej. Dzisiaj sobie własnie o nich troszkę powiemy. Nie jest ich wiele, jednak występują na tyle często, że warto poświęcić im chociaż krótką chwilę. Jako materiał szkoleniowy posłużą nam zdjęcia z Zakrzówka – miejsca w którym przeprowadzamy kursy nurkowania w Krakowie. Co do zdjęć – są to wycinki tzw. print screen’y z kamery sportowej. Materiał ten został zarejestrowany podczas prowadzonych warsztatów szkoleniowych.

Niepoprawne trzymanie szpulki

[siteorigin_widget class=”SiteOrigin_Widget_Image_Widget”][/siteorigin_widget]

W tym przypadku, kursant trzyma szpulkę zbyt blisko automatu, przez co doszło splątania linki. W chwili wypuszczenia na powierzchnię napompowanej bojki, linka może zaplątać się w automat oddechowy. Karabinek dwustronny może również polecieć wraz z bojką do góry i wówczas stracimy możliwość wybierania luzu linki. Wówczas bojka będzie leżała na powierzchni wody, a nasza pozycja nie będzie widoczna dla innych.

Zbyt luźna linka / splątanie

[siteorigin_widget class=”SiteOrigin_Widget_Image_Widget”][/siteorigin_widget]

Podobnie jak w poprzednim przypadku doszło do splątania linki ze szpulki. Tutaj jednak kursant rozwinął zbyt duża ilość linki, przez co zwisa ona luźno z karabinkiem. Zbyt duża ilość luźnej linki podczas pompowania bojki może zakończyć się zaplątaniem o odstające elementy sprzętu i w znaczny sposób wpłynąć na zaburzenia naszej pływalności, wraz z niekontrolowanym wynurzeniem włącznie.

Nieprawidłowy uchwyt bojki

[siteorigin_widget class=”SiteOrigin_Widget_Image_Widget”][/siteorigin_widget]

Kursant trzyma bojkę oburącz, zapominając o tym aby linka ze szpulki była napięta. Dodatkowo warto zwrócić uwagę na pozycję w jakiej znajduje się głowa kursanta. Jest ona w pionie, przez co skierowanie strumienia powietrza w kierunku kielicha bojki odbywa się z większym trudem. Dużym ułatwieniem będzie odchylenie głowy w prawą stronę, tak aby strumień powietrza wszedł bezpośrednio do wnętrza bojki.

Zbyt długie trzymanie napompowanej bojki

[siteorigin_widget class=”SiteOrigin_Widget_Image_Widget”][/siteorigin_widget]

Kursant trzyma zbyt długo napompowaną bojkę. W chwili gdy zaczyna czuć, że bojka ciągnie go do góry, powinien ją puścić. Wtedy też linka ze szpulki rozwinie się swobodnie. Zbyt długie trzymanie napompowanej bojki może skutkować wyciągnięciem nas w kierunku powierzchni, w sposób niekontrolowany.

Zaplątanie linki w karabinek

[siteorigin_widget class=”SiteOrigin_Widget_Image_Widget”][/siteorigin_widget]

Do tego typu zaplątań dochodzi głównie w sytuacjach, kiedy mamy zbyt luźną linkę lub jest ona rozciągnięta w nadmiarze. Ciężki karabinek podczas opadania w kierunku dna, ma tendencję do częstego obracania się wokół własnych osi. Dochodzi wówczas do skręcenia linki i zablokowana jej w szczelinach karabinka.

Ucieczka karabinku wraz z linką do góry

[siteorigin_widget class=”SiteOrigin_Widget_Image_Widget”][/siteorigin_widget]

Ucieczka karabinka na powierzchnię wraz z linką lub bojką to następstwo opisywanego wyżej zaplątania linki w karabinek. Jeżeli taka sytuacja będzie miała miejsce, to praktycznie tracimy możliwość wybierania luzu linki podczas płynięcia lub wynurzania. To z kolei będzie skutkowało tym, że nasza bojka będzie leżała na powierzchni, zamiast stać i zaznaczać naszą pozycję.

Luźno zwisająca linka

[siteorigin_widget class=”SiteOrigin_Widget_Image_Widget”][/siteorigin_widget]

Luźno zwisająca linka lub jej nienawinięcie na szpulkę, tak jak to ma miejsce w tym przypadku jest w zasadzie jedną z groźniejszych sytuacji. Przede wszystkim tak zwinięta linka, ma bardzo duże tendencje do samoistnego zaplątania się. Gdybyśmy chcieli ją rozplątać pod wodą będąc w grubych rękawiczkach, na pewno zajęłoby nam to dużo czasu. Gdy już będziemy mieli tak splątaną linkę, to może się okazać że nie będziemy w stanie puścić bojki dekompresyjnej, a w ekstremalnych sytuacjach podczas wynurzania będziemy zdani tylko na przyrządy pomiarowe.

Opisane powyżej problemy są w zasadzie jednymi z najczęstszych występujących przy strzelaniu bojki dekompresyjnej i występują u wielu nurków bez względu na stopień wyszkolenia. Niewątpliwie, częste ćwiczenie oraz puszczanie bojki niweluje ryzyko związane z wystąpieniem tych czy też innych problemów. Warto ćwiczyć tą umiejętność tak często jak jest to możliwe – zarówno podczas nurkowania rekreacyjnego jak i nurkowania w trakcie kursów szkoleniowych m.in. oferowanych przez szkoła nurkowania Just Dive w Krakowie.

Udostępnij znajomym!

Wskocz na głęboką wodę

Odkryj tajemnice podwodnego świata

— Just Dive

Odkryj tajemnice podwodnego świata z
— Just Dive